Modelka nieraz otwarcie wspominała, że jej pragnieniem było zostać mamą. Nie tak dawno udało jej się spełnić to marzenie. Pod koniec maja Kubicka wraz ze swoim partnerem Aleksandrem Milwiw-Baronem powitali na świecie synka Leonarda. Teraz Sandra zamieściła w sieci zdjęcie, na którym prezentuje swoją sylwetkę po ciąży.
Sandra nigdy nie ukrywała, że macierzyństwo jest jej marzeniem. Niestety przez to, że choruje na zespół policystycznych jajników nie miała wcale łatwo by zajść w ciążę. Kubicka rozważała również metodę in vitro, jeśli nie udałoby się jej naturalnie zajść w ciążę. Dzięki odpowiedniemu leczeniu oraz diecie jej wyniki badań w końcu poprawiły się, a modelka od niedawna sprawdza się w nowej życiowej roli.
29-latka zawsze bardzo chętnie dzieliła się ze swoimi fanami tymi lepszymi, jak i gorszymi momentami z życia. Aktualnie większość treści na jej Instagramowym profilu skupia się wokół przemyśleń na temat macierzyństwa. Nie inaczej było tym razem. Na ostatnim udostępnionym przez Sandrę zdjęciu widzimy jak z uśmiechem na twarzy demonstruje swoją figurę po ciąży. Ponadto na fotografii dostrzec można bliznę po cesarskim cięciu. Korzystając z okazji młoda mama zdecydowała się poruszyć temat kompleksów kobiet, które mogą wynikać z niedoskonałego wyglądu brzucha po porodzie. Z jej wpisu jasno wynika, że nie przeszkadza jej blizna po zabiegu, a co więcej – jest dumna ze swojej poporodowej pamiątki.
„Halo mamy! Wstydzicie się swojej blizny? Ja nie! Powiem więcej – jestem z niej dumna. To znak że jestem mamą. To symbol który przypomina mi ile przeszło moje ciało aby Leoś był z nami na świecie. Blizna również przypomina mi o tamtej nocy pełnej strachu i niepewności, ale za każdym razem gdy ją wspominam czuję ogromną falę miłości do mojego synka. Czuje się silniejsza niż kiedykolwiek wcześniej. Ta blizna to symbol mojej super mocy – jestem mamą, a jaka jest Twoja super moc? 🫶🏻”
Jak widać, w gąszczu bezużytecznych wpisów celebrytów wciąż można znaleźć te, z którymi odbiorcy, w tym przypadku kobiety, mogą się utożsamić. Oby było takich więcej.