Niedawno zaskoczyła wszystkich informacja o powrocie Roberta Janowskiego do jego macierzystej stacji. To jednak nie koniec zaskakujących wieści. Ostatnio prezenter odniósł się również do słów Izabelli Krzan.
Zmiana partii rządzącej wiąże się zazwyczaj z rotacją pracowników telewizji publicznej. Nie inaczej było w przypadku Roberta Janowskiego, który nie ukrywa jakie ma poglądy polityczne. Po zmianie władz TVP głośno było o zastąpieniu go piosenkarzem Norbim w jednym z najpopularniejszych programów muzycznych. Twórca hitu „Kobiety są gorące” dostał wówczas zaproszenie na casting do „Jaka to melodia” i wygrał go. Z czasem również i tutaj nastąpiły roszady, bowiem Norberta Dudziuka przeniesiono do programu „Koło Fortuny”, a Rafała Brzozowskiego ustanowiono nowym gospodarzem kultowego „Jaka to melodia”.
Jeszcze pięć lat temu Robert Janowski z goryczą wypowiadał się o decyzji szefów stacji. Teraz postanowiono przywrócić go do legendarnego programu, a ponadto zaangażowano go w jurorowanie w programie „The Voice Senior”.
Robert Janowski po latach wraca do „Jaka to melodia”
Dzisiaj już oficjalnie wiadomo, że Robert Janowski po sześcioletniej przerwie wraca do prowadzenia „Jaka to melodia”. W rozmowie z reportem portalu Pomponik powiedział, że nie musiał zastanawiać się nad powrotem do programu. Prezenter wiedział, że chce prowadzić go na nowo. Janowski dostał w styczniu zaproszenie na rozmowę, gdy kończył akurat nagrywanie do polsatowskiego „Twoja twarz brzmi znajomo”. Damian Glinka zapytał również 63-latka jak się czuł, gdy wrócił do nagrywania „Jaka to melodia”. Janowski porównał to do jeżdżenia na saksy. Oto co odpowiedział:
Jak się było studentem, to się wyjeżdżało do ciężkiej pracy na zachód żeby zarobić kasę, to była głęboka komuna, żeby mieć na jeansy, na coca-colę, na papierosy i się tęskniło bardzo za domem. Nie było pieniędzy, spało się byle gdzie, jadło się byle co czasami (jeśli było w ogóle co do jedzenia). Takie saksy to ciężki moment oderwania od domu. Wróciłem z tych saksów po prostu. Wszedłem do tego studia, poczułem się okej, poczułem się jak w domu, poczułem się u siebie. Uważam, że ten program jest mój jakby.
W wywiadzie udzielonym serwisowi JastrząbPost dodał natomiast, że nie oglądał „Jaka to melodia” z nowymi prowadzącymi i pragnie by wróciła do programu „rodzinna, przyjacielska, empatyczna atmosfera”.
Prezenter telewizyjny komentuje wypowiedź Izabelli Krzan
Dwa tygodnie temu media rozpisywały się na temat słów Izabelli Krzan w Kanale Zero, która niepochlebnie wypowiedziała się na temat Roberta Janowskiego. Modelka powiedziała wówczas, że „zna wiele nieprzyjemnych historii” jej znajomych, którzy mieli do czynienia z Janowskim w pracy. Według nich prezenter miał być „bardzo niesympatycznym człowiekiem”, a ponadto miał nie chcieć wejść do garderoby, która wcześniej użytkowana była przez Rafała Brzozowskiego. Miał postawić także warunek, że pomieszczenie ma być „w pełni oczyszczone, wyremontowane”.
Dziennikarze postanowili dowiedzieć się co Robert Janowski uważa o słowach prezenterki youtubowego kanału Krzysztofa Stanowskiego. Robert Janowski zaprzecza doniesieniom dotyczącym jego wymagań co do garderoby. Nie ma on również zamiaru podawać do sądu Izabelli Krzan za zniesławienie.
Jestem za duży po pierwsze (na podawanie do sądu Izabelli Krzan – przyp. red.). Ja się nie zajmuję takimi rzeczami. Każdy żyje, mówi, pracuje i podlega potem ocenom, pracuje na własną odpowiedzialność. To nie jest moja sprawa. Ja mam swoje życie, swoje cele. (…) Generalnie wszyscy mnie lubią. Tak było i mam nadzieję tak będzie. Jestem normalny, tak mi się wydaje.
A Wy, co uważacie o powrocie Roberta Janowskiego do „Jaka to melodia”?